ABC Savoir vivre gdy biegamy



Skąd taki temat? Ostatnio miałem kilka zajęć na temat savoir vivre w sytuacjach biznesowych, stąd już  niedaleko myśli powędrowały ku krótkiej refleksji na temat różnych zachowań jakie napotykamy na ścieżkach biegowych.  Nie uważam się, za żadnego eksperta, więc liczę na Wasz udział w dyskusji ;)


1.   Skinienie głową, kiwnięcie ręka, uśmiech czy zwykłe „cześć”. Mijamy drugiego biegacza i nie kosztuje to nas absolutnie nic, żeby zareagować na jego obecność w sposób werbalny lub niewerbalny;)  Z kolei mało co powoduje u mnie podobną frustrację jak ktoś zignoruję moją próbę bycia „kulturalnym”? „otwartym”? nazwijcie to jak chcecie. Podobnie mam gdy  sąsiad nie odpowie mi w windzie, ale to inna bajka. 
-


2.   Seksizm na ścieżkach. Co mam na myśli? Bardzo często kobiety zwyczajnie nie lubią wychodzić biegać z mężczyznami. Kobiety mają 63475745 kompleksów i mimo, że z punktu widzenia panów są one bezzasadne to istnieją i to jest fakt. Potem taka niewiasta wychodzi biegać, odważyła się wyjść w męskim towarzystwie i jest miło, ale do czasu, aż padnie jakaś uwaga... „Biegnij przodem, będą lepsze widoki”  „My tu poczekamy i popatrzymy” etc. Coś takiego to w mojej opinii kompletny brak taktu i wyczucia, więc zastanówmy się panowie, czy chcemy wprowadzać kobiety w zakłopotanie i jednocześnie irytację?  Warto czasem ugryźć się w język :)


3.   Chwalenie się swoimi wynikami. Jeżeli poznajecie kogoś i na pierwszym spotkaniu, ba pierwszym kilometrze przedstawiacie swoją listę wyników, życiówki na każdym dystansie i jeszcze spadek masy ciała w przeliczaniu na średnią w miesiącu, to hmm..chyba sami rozumiecie o co mi chodzi;)


4.    Inna kwestią na które zwrócił mi uwagę znajomy to temat – głośnych rozmów, słuchania muzyki przez głośnik, bądź rozmawiania przez komórkę biegając.  Bieganie to taka strefa ciszy i spokoju. Choć uprawiamy ją na wolnym powietrzu to przestrzeń ta jest wspólna. Starajmy się nie wkraczać zbyt głęboko w bańkę prywatności innego biegacza i tak jak niekulturalnie jest rozmawiać przez telefon w przedziale pociągu czy słuchać muzyki w tramwaju to podobnie jest podczas biegu, chyba że współbiegacze nie mają nic przeciwko ;)


5. Lubimy gdy podczas zawodów kibice nas dopingują, więc doceńmy rodziny,znajomych i całkiem obcych, którzy stoją po kilka godzin klaskając, krzycząc i wspierając tych którzy walczą z własnymi słabościami podczas biegu.  Osobiście sprawia mi wielka frajdę przybicie piątki z jakimś maluchem, który macha do mnie podczas zawodów:)



Miłego wieczoru i samych pozytywnych sytuacji na ścieżkach ;)
Tomek

Uzupełnienie

6. Strefy startowe - one są dla Was, nie licząc swojego debiutu na danym dystansie jesteśmy w stanie oszacować na jaki czas pobiegniemy, więc jeżeli celujemy w 1.45 na Półmaratonie, to nie ustawiajcie się na 1.30.  Jak będzie forma to po pierwszych 500 metrach dogonisz pacemakerow na 1.30, w przeciwnym wypadku tylko utrudniasz bieg osobom za Tobą, które spowalniasz. Zasada jest prosta, lepiej ustawić się ZA bardzo z tyłu, niż pchać się na siłę do przodu na starcie - pokaż się z przodu na mecie ;)

7. Wąskie ścieżki, rolki, rowery i biegacze, nordic walkerzy oraz piesi - pamiętajcie, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, także na chodnikach :)  Zatem jeżeli biegacie z kolegą, spacerujecie z dziewczyną, czy jedziecie w kilka osób na rowerze - pamiętajcie, żeby nie zajmować całej szerokości ścieżki - dla własnego i cudzego bezpieczeństwa przede wszystkim.  Taką sytuacje mamy teraz nad Maltą, ścieżka ma 3 metry szerokości - rozpędzony rower vs biegacz i nie potrzeba wiele by zrobić sobie krzywdę, więc trzymajcie się prawej strony !