Maraton z Night Runners - Epilog

 
(c) M. Gorczyca


Pierwsza duża impreza, którą wspólnie organizowaliśmy przeszła już do historii, dlatego w tym miejscu przyjdzie czas na małe podsumowanie.

Ponad 80 osób wspólnie przebyło w sobotni wieczór 42,195 metrów w czasie 3h21min40s.Wielkie brawa dla Was wszystkich za zabawę, którą stworzyliśmy, nie bacząc na śniegi i wiatr, który atakował nas ze wszechstron.





Krótko po 15 przybyliśmy na Cytadelę, by rozpocząć przygotowania terenu Start/Meta oraz oznakowania trasy. Już od 16.30 zaczęli schodzić się pierwsi maratończycy. Biuro zawodów rozpoczęło swoją pracę punkt 17 i pod czujnym okiem Marcina oraz Ani cała maszyna ruszyła.



Numery rozdane i przypięte



 
fot. T. Szwajkowski

jeszcze pakiet od 4MOVE
 



I tak po krótkim przywitaniu pokazaliśmy Wam pałeczkę sztafetową, która powstała tylko i wyłącznie dzięki technicznym zdolnościom Michała.

fot. T.Szwajkowski

Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie, wykonane przez niezawodnego Tomka Szwajkowskiego, który od początku wspiera nasze mniej lub bardziej szalone pomysły.

 
fot. T. Szwajkowski










Dalej już wszystko poszło sprawnie i po 3 godzinach biegania po zaśnieżonych ścieżkach Cytadeli przebiegliśmy Maraton.
 
fot. M. Sójka

To co działo się przez te 3 godziny nie sposób opisać słowami, dlatego ograniczę się do zdjęć, które zrobiliśmy wspólnymi siłami. ( znajdziecie je na fanpage'u na facebooku)
Na początku tygodnia powstanie galeria z Waszymi postanowieniami ;)

W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że imprezę możemy uznać za udaną, mimo że był to nasz debiut w roli organizatorów zawodów/spotkania biegowego na taką skalę.
W imieniu całej ekipy pomarańczowych, czyli YNRA dziękujemy naszym sponsorom oraz partnerom, a także wszystkim osobom, które wspierały nas przed i w trakcie zawodów.

Dodatkowo stowarzyszenie Zadyszka, które przez całe zawody wspierało nas swoim towarzystwem, ale i herbata i drożdżówka przekazało specjalne podziękowania:
Podziekowania dla Night Runners