Hej Ekipo,
Dziś parę słów, na temat biegu w którym chcemy startować,
czyli 24 h Bieg po plantach w Rawiczu
-->www
Zainteresowanie wśród Was było ogromne, więc pora doprecyzować jak to wszystko będzie wyglądało.
Oto co napisał Stachu ( jako nasz weteren, uczestnik biegu w 2012 r.)
Witajcie !
Mały update do informacji o
biegu 24h w Rawiczu.
Bieg 24h to jedna z imprez
organizowanych w ramach „rawickiego festiwalu sportu”. Poza biegaczami, swoje
„24h” będą mieli także pływacy, piłkarze, koszykarze, kolarze i chodziarze spod znaku „nordic
walking”.
Trasa biegu to Rawickie
Planty. Długość pętli 2.800m (na planie kwadratu) i 95% trasy to nawierzchnia
szutrowa a 5% asfalt (przejścia dla pieszych). Początek
biegu dnia 18 maja 2013 r. o godz. 17:00. Zakończenie 19 maja 2013 r. o godz. 17:00.
Każda z drużyna ma swój zadaszony boks ze
stolikiem i krzesłami na miejscowym placu targowym, który jest jednocześnie
strefą zmian.
Drużyny 5-10 osób. Koszt 100
zł (od drużyny). Organizator zapewnia miejsce noclegowe (karimaty i śpiwory we
własnym zakresie), pamiątkowe koszulki, upominki, napoje i posiłki – 3 pakiety
żywieniowe (w zeszłym roku były to: kanapki, jabłko, banan jakiś wafelek i
chyba jogurt – dokładnie już nie pamiętam). Nagrody finansowe za miejsca I-VI.
Za nim jednak zalejemy żółtą
falą rawickie planty chciałbym żeby wszyscy mieli świadomość tego co ich czeka.
Oczywiście, jak do każdej imprezy, można podejść mniej lub bardziej sportowo i
zrobić to „ciapu-ciapu” albo zaginać się „w trupa”.
Niezależnie od przyjętej
taktyki (którą omówimy sobie później) czeka nas ekstremalny wysiłek. W grę
wchodzi kilkanaście kółek na głowę czyli dystans ok. 40 km (ja zrobiłem 47 km w
zeszłym roku) pokonanych tempem biegu na 3km czyli „interwał życia” Jeśli ktoś
z Was po Park Runie albo GP na Rusałce dochodzi potem dwa dni do siebie to
szczerze odradzam Rawicz. Dodam, że zrobiliśmy w sumie 360 km, czyli jak widzicie średnia to 36 km. Najlepsi grubo ponad 400, najgorsi 260 km
Należy liczyć się z bólem
mięśni, buntem jelit, skurczami, kontuzjami (tfu !), brakiem snu (niby jest
miejsce do spania ale twarde karimaty, kręcący się po sali ludzie i adrenalina
nie dają zasnąć) i łamiącą się psychiką, zwłaszcza drugiego dnia – krótko
mówiąc oprócz dobrej zabawy czeka nas prawdziwe biegowe upodlenie.
Już wiemy, że wystawimy na
pewno dwie, a może i 3 drużyny przy czym Team A będzie miał za zadanie zająć
miejsce nagradzane finansowo a nie będzie to łatwe.
Do startu zostało jeszcze
dużo czasu (i w sensie chęci bądź możliwości uczestnictwa może się jeszcze dużo
wydarzyć u poszczególnych osób) dlatego zmian w składach sztafet można dokonywać
do 18 maja.
Bądźcie na nasłuchu !
Stachu
Jeszcze kilka uwag dodatkowych ;)
Jeżeli po tym opisie nadal jesteście chętni to napiszcie do mnie maila -> Zgłoszenie z dopiskiem RAWICZ.
W temacie selekcji: pierwszeństwo będą miały osoby, które są tzw. aktywnymi Night Runnersami to nie powinno budzić wątpliwości. Jeżeli frekwencja dopisze i uda nam się stworzyć 2 albo nawet 3 drużyny, to pamiętajcie, że jedziemy tam razem. Jakiś podział musi być, ale tworzymy jedną wielką ekipę :) a nocą nasza żółta eskadra przejmie tą imprezę ;)
Dodatkowo zachęcamy oczywiście kibiców, żeby dotarli z nami. Doszły mnie słuchy, że już samozwańczy ruch kibiców został powołany, zatem liczę na Was także w tej kwestii.