Koniec wojny polsko-polskiej!

Wielkimi krokami zbliża się największe święto w poznańskim kalendarzu biegowym - 14. Maraton Poznański. Tysiące z nas wystartują w tym biegu, by zmierzyć się z królewskim dystansem. Cieszymy się i czujemy dreszczyk podniecenia na samą myśl o 13.10.2013.

Jest jednak też druga strona medalu - nieBiegacze. Osoby, które dowiedzą się o biegu w niedzielny poranek, gdy staną w korku. Gdy nie będą mogli dojechać do znajomych, do restauracji czy na zakupy. Jaki efekt? Złość i przeklinanie nas biegaczy, że wymyśliliśmy sobie bieganie po centrum miasto.

Stąd wpadłem na pomysł, by zaprosić naszych sąsiadów by uczestniczyli w tym świecie biegania. Sam wydrukuję ten tekst i powieszę u mnie w bloku i u rodziców. Wchodzicie w to?  W myśl zasady, jeśli nie możesz ich pokonać ( tak nas biegaczy będzie coraz więcej), to może trzeba do nich dołączyć?

Apel do sąsiadów (wersja do druku)