24h Rawicki Festiwal Sportu - Bieg po Plantach 2014 - Wyjazd Night Runners

Hej Ekipo,
Dziś parę słów, na temat biegu w którym chcemy startować, czyli 24 h Bieg po plantach w Rawiczu -->www
Zainteresowanie wśród Was było ogromne, więc pora doprecyzować jak to wszystko będzie wyglądało.

Oto co napisał Stachu ( jako nasz weteren, uczestnik biegu w 2012 r.)


Witajcie !
Mały update do informacji o biegu 24h w Rawiczu.
Bieg 24h to jedna z imprez organizowanych w ramach „rawickiego festiwalu sportu”. Poza biegaczami, swoje „24h” będą mieli także pływacy, piłkarze, koszykarze,  kolarze i chodziarze spod znaku „nordic walking”.
Trasa biegu to Rawickie Planty. Długość pętli 2.800m (na planie kwadratu) i 95% trasy to nawierzchnia szutrowa a 5% asfalt (przejścia dla pieszych).
Każda z drużyna ma swój zadaszony boks ze stolikiem i krzesłami na miejscowym placu targowym, który jest jednocześnie strefą zmian.


Drużyny 5-10 osób. Koszt 100 zł (od drużyny). Organizator zapewnia miejsce noclegowe (karimaty i śpiwory we własnym zakresie), pamiątkowe koszulki, upominki, napoje i posiłki – 3 pakiety żywieniowe (w zeszłym roku były to: kanapki, jabłko, banan jakiś wafelek i chyba jogurt – dokładnie już nie pamiętam). Nagrody finansowe za miejsca I-VI.
Za nim jednak zalejemy żółtą falą rawickie planty chciałbym żeby wszyscy mieli świadomość tego co ich czeka. Oczywiście, jak do każdej imprezy, można podejść mniej lub bardziej sportowo i zrobić to „ciapu-ciapu” albo zaginać się „w trupa”.
Niezależnie od przyjętej taktyki (którą omówimy sobie później) czeka nas ekstremalny wysiłek. W grę wchodzi kilkanaście kółek na głowę czyli dystans ok. 40 km (ja zrobiłem 47 km w zeszłym roku) pokonanych tempem biegu na 3km czyli „interwał życia” Jeśli ktoś z Was po Park Runie albo GP na Rusałce dochodzi potem dwa dni do siebie to szczerze odradzam Rawicz. Dodam, że zrobiliśmy w sumie 360 km, czyli jak widzicie średnia to 36 km. Najlepsi grubo ponad 400, najgorsi 260 km


Należy liczyć się z bólem mięśni, buntem jelit, skurczami, kontuzjami (tfu !), brakiem snu (niby jest miejsce do spania ale twarde karimaty, kręcący się po sali ludzie i adrenalina nie dają zasnąć) i łamiącą się psychiką, zwłaszcza drugiego dnia – krótko mówiąc oprócz dobrej zabawy czeka nas prawdziwe biegowe upodlenie.

Do startu zostało jeszcze dużo czasu (i w sensie chęci bądź możliwości uczestnictwa może się jeszcze dużo wydarzyć u poszczególnych osób) dlatego zmiany w składach sztafet można dokonywać aż do samego startu.
Bądźcie na nasłuchu !

Stachu



Z uwagi na zainteresowanie, które wzbudza wyjazd do Rawicza wzorem ubiegłego roku skoncentrujemy się na stworzeniu jednej najszybszej ekipy. W ubiegłym roku udało się stworzyć świetny zespół, który walczył o czołowe lokaty. W tym roku chcielibyśmy utrzymać ten trend. Dlatego jeśli chcecie wystartować w drużynie, której priorytetem jest wynik, prosimy o maila na adres kontakt@nightrunners.pl w treści - Zgłoszenie na Rawicz. Na podstawie wyników we wiosennych startach wybierzemy 10 najszybszych biegaczy( +1-2 rezerwowych)

Liczymy oczywiście, że nie będzie to jedyny zespół Night Runners. Zachęcamy Was do startu w tych zawodach w żółtych barwach, a sam podział na kolejne ekipy pozostawiamy w Waszych rękach, by stworzyć jak najbardziej zgrane i znające swoje możliwości zespoły biegaczy i biegaczek.

W ubiegłym roku startowało 30-tu Night Runners, więc jeśli macie pytania i wątpliwości dotyczące samego biegu, logistyki i wszystkiego innego związanego z tym wyjazdem nie wahajcie się ani chwili i zagadajcie ich. Nie ma głupich pytań. A na pewno chętnie opowiedzą o emocjach jakie towarzyszyły podczas 24 godzin zmagań.
Trzy ekipy i liczni kibice Night Runners w zeszłym roku stworzyły niezapomnianą atmosferę, okraszoną nie tylko wzruszającymi chwilami, lecz momentami zwątpienia, cierpienia, złości i frustracji. Słowa "nigdy więcej" to jedyne, które można zacytować publicznie.
Liczymy, że po roku atmosfera będzie jeszcze lepsza, a mądrość i doświadczenia jakie zebraliśmy w 2013, pozwolą nam na czerpanie jeszcze większej radości z tego startu.

To impreza niezwykle wymagająca, nie tylko fizycznie, lecz także psychicznie. Ma w sobie coś szczególnego. Formuła biegu sztafetowego drużyn 10-osobowych obudzi myśli i przeżycia, których nigdy nie doświadczymy w biegach indywidualnych. Bawmy się tym biegiem, jednak wsłuchajmy się w swój organizm. Kilkoro z nas przypłaciło Rawicz długotrwałymi kontuzjami, które skutecznie wyłączyły nas ze startów na kolejne miesiące.

Widzimy się 18 maja na plantach w Rawiczu. Do zobaczenia.

TM