Dycha Drzymały/Biegnij Warszawo i Maraton Poznański - Rywalizacja NR vol. 9

Rywalizacja powraca. Po przebojach informatycznych nadrabiamy zaległości i spieszymy z podsumowaniem kolejnych biegów, które w międzyczasie się odbyły. Dzisiaj podsumowanie dwóch (a właściwie 3, ale o tym za chwilkę) imprez, a jutro kolejnych dwóch (a właściwie 3, ale to również się wyjaśni :)).

5 października, po raz pierwszy w ciągu trwania naszej zabawy, połączyliśmy wyniki z dwóch imprez jednocześnie. W korespondencyjnym pojedynku Night Runnersi stanęli na starcie IV Dychy Drzymały w Rakoniewicach oraz Biegnij Warszawo (jeden z największych biegów na 10km w kraju). W sumie pobiegło 75 osób. Klasyfikacja została przygotowana oczywiście wg czasów netto.


Najszybciej na mecie zameldowała się Joanna Kniat (ówczesna liderka w klasyfikacji generalnej kobiet), wyprzedzając Marię Grzelak oraz Katarzynę Melcer. Wszystkie trzy panie biegły w Rakoniewicach.

U panów najszybszy okazał się Daniel Korytowski (38:17 uzyskane po dłuższej przerwie). Chwilę za zeszłorocznym zwycięzcą całej rywalizacji przybiegli Adrian Gabryszak oraz Dariusz Głowski - z czasami trochę ponad 39 minut. Ta trójka również wystartowała w Rakoniewicach.
                                      
Wyniki biegu:
Tydzień później odbył się drugi najliczniej obsadzony maraton w Polsce - 15. Maraton Poznański. Impreza jednocześnie miała rangę I Mistrzostw Polski Night Runners w Maratonie. Na starcie stawiło się 108 biegaczy w żółtych koszulkach. Liczba ta zdecydowanie robi wrażenie!

Jako, że były to nasze mistrzostwa, nie mogło zabraknąć biegaczy również spoza Poznania. Dwie z tych osób stanęły na podium.

Wśród pań triumfowała Beata Kamińska z NR Poznań. Brązowa medalistka w biegu na 10km ze Stęszewa, tym razem nie dała rywalkom większych szans. Wicemistrzynią została Ewelina Puchała z NR Śląsk, a na trzecim miejscu podium, bieg ukończyła reprezentantka Poznania, Kornelia Kozłowska, której te 3pkt dały prowadzenie w klasyfikacji generalnej.


Do złota w półmaratonie, NR Płock dorzucili złoto w maratonie. Tym razem na najwyższym stopniu podium stanął Andrzej Brzeziński. Dwa pozostałe miejsca zajęli reprezentanci NR Poznań. 39 sekund za zwycięzcą przybiegł brązowy medalista na 10km, Łukasz Ratajczak. Drugim wice-mistrzem został natomiast Łukasz Roth, który tym samym potwierdził chrapkę na triumf w klasyfikacji końcowej naszej Rywalizacji!

                                                          

Poznański Maraton kolejny raz potwierdził opinię jednej z najlepiej zorganizowanych wielkich imprez biegowych w naszym kraju. Ponad 6 tysięcy biegaczy, w tym nasza, dość spora, reprezentacja, z pewnością było zadowolonych. Ze swojej strony gratulujemy wszystkim, którzy ten królewski dystans ukończyli oraz, oczywiście, zwycięzcom naszych mistrzostw!

Warto nadmienić, że jeden z naszych reprezentantów został również laureatem przeprowadzonego przez znanego producenta sprzętu biegowego konkursu  na ciekawy sposób przekroczenia mety. Łukasz wymyślił oryginalne przebranie i otrzymał zasłużone brawa oraz buty od sponsora zabawy.
                                        

Wyniki biegu:
Po październikowych biegach do końca rywalizacji pozostały 3 imprezy. Dwie z nich się już odbyły, a podsumowanie, tak jak napisałem we wstępie, przedstawimy już jutro. Aż 34 osoby mają już ukończone wymagane 7 biegów. Warto dodać, że w zeszłym roku, na końcu rywalizacji, tych osób było jedynie o 2 więcej. Pewnym jest, że w tym roku liczba ta zostanie przekroczona.

Wśród panów przetasowania. Po znaczącym awansie (z 24.) na pierwsze miejsce powrócił zeszłoroczny zwycięzca, Daniel Korytowski, dzięki temu, że w bezpośrednich pojedynkach był lepszy niż Łukasz Roth, który spadł na drugi stopień podium. Duży skok zanotował również Dariusz Głowski (z 26 na 3). Rywalizacja o złoto zapowiada się bardzo ciekawie, gdyż wszystkich trzech panów dzieli naprawdę niewiele (a 1. i 2. mają nawet tyle samo punktów), a jak wiadomo , jako że mają już po 7 biegów, teraz mogą poprawiać swoje najgorsze miejsca. 3 punkty to naprawdę niewiele i tu jeszcze może się wiele zdarzyć.
                                 
Podobna sytuacja ma miejsce wśród dwóch najlepszych pań. Asia Kniat zamieniła się miejscami z Kornelią Kozłowską, a dzieli je jedynie punkt. Niewiele więcej punktów ma Karolina Nowakowska i również możę jeszcze namieszać. Żeby było ciekawiej, 6 biegów (16pkt) ma Beata Kamińska, a po 5 Gabriela Trzepacz (13pkt) i Katarzyna Melcer (17pkt). Tu również zdarzyć się może jeszcze wiele.

Dla przypomnienia. W rywalizacji, przede wszystkim, liczy się liczba biegów. Przy identycznej ilości, ważna jest ilość punktów w nich otrzymana (im mniej, tym lepiej), a przy równej ilości punktów liczymy bezpośrednią rywalizację między zawodnikami. Jeśli i w tym przypadku będzie remis, to liczyć się będzie suma punktów z biegów, w których zawodnicy biegli razem (ponownie, im mniej, tym lepiej). Gdy i wtedy będzie remis, to znak, że trzeba iść puścić kupon Lotto :)

Klasyfikacja generalna:
Tak jak napisałem na początku, już jutro przedstawimy aktualną sytuację w rywalizacji wraz z uaktualnionymi tabelami czasów z ParkRun oraz City Trail. Pamiętajcie, że do końca roku można poprawiać w tych biegach swoje czasy. Jak pokazuje sytuacja na szczycie tabeli, właśnie któryś z nich może być "języczkiem u wagi".

W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości piszcie pod ten adres, a pełną listę biegów znajdziecie tutaj.