Przed chwilą dowiedziałem się o projekcie PZLA, który został zaprezentowany na Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Biegów w Zielonej Górze i przyznam, że pierwsze co zrobiłem to zerknąłem w kalendarz czy może PZLA z opóźnieniem obchodzi Prima Aprilis, bo taką wiadomość można rozpatrywać tylko w formie humoru, i to czarnego.
Wyobraźcie sobie sytuację w której każdy biegacz w Polsce, także amator, czyli osoba taka jak Ty i ja będzie musiała posiadać
Kartę biegacza. Zatem, żeby wystartować w Półmaratonie w Płocku lub w Maratonie w Poznaniu trzeba będzie mieć dokument, który nas do tego uprawnia. Wszyscy staniemy licencjonowanym biegaczami. Super nie? Od razu poczułem się lepszy. Karta biegacza, będzie wydawana bezpłatnie, jednak pod warunkiem wykupienia ubezpieczenia oraz zrobienia okresowych badań lekarskich. Innymi słowy, co roku kilkaset tysięcy biegaczy uda się do placówek wskazanych przez PZLA i zapłaci za badania okresowe. Oczywiście, wszystko dla naszego dobra. Sęk, w tym ja ze swoimi dobrami nie chce się rozstawać...
Boom na bieganie w Polsce jest ogromny, a jednym z argumentów osób promujących tę dyscyplinę jest jej stosunkowo niski koszt. PZLA skutecznie wytrąci nam ten argument z ręki. Zdecydowanie za wiele osób biega w zawodach. Opodatkujmy ich wszystkich.
Co więcej PZLA idzie o krok dalej. Licencję będą musieli posiadać również organizatorzy biegów. Zarówno Ci którzy organizują imprezę na 10 000 jak i Ci na 300 osób. Co oczywiście wiąże się z kosztami dla organizatora, które będą musiały być przeniesione na uczestników, zatem nastąpi podniesienie opłat startowych.
Czy to całkowicie nierealna wizja? To projekt nad którym w PZLA pracują już od kilkunastu miesięcy, a jego proponowana data wprowadzenia to sezon 2015/2016.
Dziś projekt został przedstawiony publicznie i mam nadzieję, że publiczna debata nad jego kształtem nie pozwoli, by "dla naszego dobra" zatrzymano rozwój naszej dyscypliny sportu. A najlepiej jeśli pomysł pozostałby jedynie w fazie projektu...
Edycja: W dniu 22.11.2014, dzień po publikacji tego wpisu skontaktował się ze mną główny koordynator projektu, by przybliżyć temat, który poruszyłem. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Januszem Szydłowskim - Czym jest karta biegacza?